Konstrukcje lotnicze - Mitsubishi Ki-46 Shitei (Dinah)

Prace nad jej powstaniem zapoczątkowano w maju 1942 r. Wg początkowych zamierzeń przewidywano wzrost prędkości maks. do 670 km/h, oraz wydłużenie długotrwałości lotu o 1 h. Tak radykalną poprawę spodziewano się uzyskać po zastosowaniu nowej wersji silnika Mitsubishi Ha-112 II o mocy maks. 1300 KM (956 kW). Poprawę osiągów silnika uzyskano dzięki systemowi bezpośredniego wtrysku paliwa do cylindrów. Nowy silniki miał jednak nieco większe wymiary i konieczne okazało się przeprojektowanie gondoli silnikowych. Wymóg zwiększenia zasięgu okazał się niezwykle trudny do zrealizowania. Konstruktorzy z Mitsubishi zostali bowiem zmuszeni do całkowitego przebudowania systemu paliwowego. Jego pojemność wzrosła z 1657 do 1895 dm3 co pozwoliło zwiększyć długotrwałość lotu do pełnych 6 h z prędkością przelotową. Samolot otrzymał dwa zbiorniki paliwa ulokowane przed i za kabiną pilota, a dziesięć kolejnych rozmieszczono w skrzydłach. Jednak żaden z nich nie był chroniony. Ponadto, pod kadłubem istniała możliwość podwieszenia dodatkowego, odrzucanego zbiornika paliwa o pojemności 460 dm3. Zmianom uległ także kadłub samolotu. Celem uzyskania jeszcze doskonalszej sylwetki aerodynamicznej zdecydowano się zastąpić dotychczasową "uskokową" kabinę pilota, całkowicie wpisaną w obrys kadłuba. Fotel pilota został opancerzony 13 mm płytą pancerną chroniącą głowę i plecy. Wzmocniono także golenie podwozia głównego. Miało to nie tylko wyeliminować częste awarie tego zespołu, lecz było także wymuszone rosnącą masą konstrukcji. W samolotach seryjnych zrezygnowano z uzbrojenia defensywnego. Pokładowy km pełnił bowiem rolę bardziej psychologiczną niż obronną. Czasami rezygnowano także z montażu pokładowej radiostacji. Misje zwiadowcze zazwyczaj wiązały się z koniecznością zachowania ciszy radiowej i w związku z tym radiostacje uznawano za zbędne obciążenie. W grudniu 1942 r. gotowe były dwa samoloty prototypowe. Poddano je przyspieszonym próbom w locie, które jednak wykazały że osiągi prędkościowe są poniżej oczekiwań.

Strzelec/radiooperator wsiada do Ki-46. W ręce widoczny jest wielkoformatowy aparat fotograficzny Typ 100 o ogniskowej 100 cm. Fotografia 3. Strzelec/radiooperator wsiada do Ki-46. W ręce widoczny jest wielkoformatowy aparat fotograficzny Typ 100 o ogniskowej 100 cm.

Ki-46 III zamiast oczekiwanych 670 km/h uzyskiwał na wysokości 6000 m "zaledwie" 630 km/h. Zasięg przy prędkości przelotowej 414 km/h wzrósł jednak do 4000 km i Ki-46 III został skierowany do produkcji seryjnej. Otrzymał on wówczas oznaczenie "Samolot rozpoznawczy Armii Typ 100 Model 3A" (Ki-46 IIIa). Produkcja Ki-46 III, była jednak bardziej uzupełnieniem produkcji modelu wcześniejszego. Trwała ona bowiem równolegle z modelem wcześniejszym w zakładach w Nagoja do grudnia 1944 r. Do tego czasu zdołano wyprodukować 1093 samoloty Ki-46 II, oraz ok. 500 Ki-46 III. W grudniu 1944 r. Japonię nawiedziło silne trzęsienie ziemi, niszcząc m.in. zakład w Nagoji. Później zakład padł ofiarą dywanowego nalotu B-29. Spowodowało to decyzję przeniesienia produkcji do zakładu w Toyama. Tam jednak uruchomienie produkcji trwało długi czas i do końca wojny zdołano wyprodukować zaledwie ok. 100 maszyn tego typu. Ki-46 III w jednostkach bojowych przywitane zostały z mieszanymi uczuciami. Załogi z radością powitały poprawę osiągów, zwiększającą szansę na przeżycie, natomiast obsługa naziemna narzekała na problemy z utrzymaniem sprawności technicznej samolotu. Szczególnie dawał się we znaki system indywidualnego wtrysku paliwa do silników. Problem częściowo rozwiązano dzięki dodatkowemu szkoleniu personelu naziemnego organizowanemu przez objazdowe ekipy organizowane przez macierzystą wytwórnię. W ostatnich seryjnych Ki-46 III wprowadzono drobne zmiany w systemie odprowadzania spalin. W miejsce kolektora spalin wprowadzono indywidualne rury wydechowe z każdego z cylindrów. Pozwoliło to zwiększyć zasięg oraz przyniosło poprawę o ok. 11 km/h prędkości maksymalnej.
      Po wprowadzeniu do produkcji seryjnej odmiany Ki-46 III, ok. 70 Ki-46 II przekonstruowano na trzymiejscową wersję szkolną. Samoloty przeznaczone były do zaawansowanego szkolenia pilotów, oraz do szkolenia radionawigacyjnego. Charakteryzowały się one dodatkową kabiną instruktora umieszczoną za dotychczasową kabiną pilota, wystającą wysoko nad kadłub i zaburzającą czystą aerodynamicznie linię samolotu. Zabudowa dodatkowej kabiny spowodowała także usunięcie kadłubowego zbiornika paliwa mieszczącego się między kabinami lotników. Samoloty w tej wersji zostały oznaczone "Samolot szkolenia operacyjnego Armii Typ 100" (Ki-46 II Kai). Wszystkie maszyny w tej wersji trafiły do Szkoły Lotnictwa Rozpoznawczego Shimoshizu.
      W I połowie 1942 r. Ki-46 trafiły na wyspy Salomona. Początkowo była to 1. Eskadra 81. Pułku, przemianowana na 81. SER. Przez pewien okres czasu z samolotów tego typu korzystali także lotnicy morscy. We wrześniu 1942 r. rozkaz przebazowania otrzymała stacjonująca na Filipinach 76. SER. Wg pierwotnego planu jednostka miała przelecieć na wyspy Salomona 9 września prowadzona przez bombowiec marynarki G4M2, jednak ze względu na dużą różnicę w prędkości przelotowej z pomysłu zrezygnowano. Ostatecznie jednostkę przebazo-wano do Truk na pokładzie lotniskowca eskortowego, a do Rabaul dotarła ona dopiero w połowie października.

Strzelec/radiooperator w pozycji do fotografowania przy użyciu wielkoformatowego aparatu fotograficznego Typ 100. Fotografia 4. Strzelec/radiooperator w pozycji do fotografowania przy użyciu wielkoformatowego aparatu fotograficznego Typ 100.

      Walki na Salomonach wykazały niska skuteczność japońskich myśliwców w starciach z ciężkimi cztero silnikowymi samolotami wroga. W celu poprawy tej sytuacji w ośrodku doświadczalnym w Tachikawa podjęto pracę nad stworzeniem w oparciu o Ki-46 II ciężkiego myśliwca. Samolot otrzymał przebudowaną przednią sekcję kadłuba. W miejsce dotychczasowej kamery fotograficznej zabudowano 37 mm działko Typ 89. Magazyn 16 naboi do działka osłonięto z przodu i z tyłu 13 mm płytami pancernymi. Przebudowa do nowej roli Ki-46 II była stosunkowo prosta i w ciągu dwóch tygodni stycznia 1943 r. do tego standardu dostosowano 17 maszyn. Prace pod nadzorem inż. Mizuno prowadzono w ośrodku doświadczalnym w Tachikawa wykorzystując przekazane przez Mitsubishi standardowe Ki-46 II. Następnie ze składu 5. Pułku wydzielono samodzielną eskadrę myśliwską, która po przezbrojeniu w myśliwskie Ki-46 II skierowana została na Salomony. Jednostka, która otrzymała nieoficjalną nazwę "Tokushu Kogekitai" liczyła 12 maszyn, z czego jednak połowę stanowiły Ki-45. Były to samoloty nowej wersji Ki-45 Kai b, które również uzbrojone zostały w 37 mm działko Typ 89. Jej zadaniem było przeprowadzenie testów porównawczych w warunkach bojowych obu samolotów. Wg innych źródeł jednostka składała się wyłącznie z Ki-46 II i trafiły do niej wszystkie 17 przebudowanych maszyn. W Rabaul jednostka znalazła się już pod koniec stycznia 1943 r.
      Pierwszy lot bojowy wykonała 1 lutego. W dwa dni później uzyskano pierwszy sukces. Trafiony zaledwie czterema pociskami 37 mm ciężki bombowiec B-17 spadł w dżunglę. Jednak był to odosobniony przypadek. Działko Typ 89 powstałe na bazie używanego przez wojska lądowe 37 mm francuskiego działa polowego charakteryzowało się co prawda małą masą - 122 kg, lecz niewielka szybkostrzelność (3 wystrz./min.) spowodowana koniecznością ręcznego ładowania działka i mała prędkość wylotowa pocisków stawiała pod znakiem zapytania jego skuteczność. Równie kłopotliwe było zachwianie dotychczasowego środka ciężkości konstrukcji. Działko mimo małej masy, powodowało przeciążenie samolotu na nos, utrudniając nie tylko lot, lecz także skuteczne celowanie. Ponadto prowadzenie ognia z 37 mm działka wywoływało niszczące wibracje konstrukcji nie przystosowanej do tego typu działań. Tak więc ogólna ocena przeprowadzonych zmian była negatywna. Znacznie lepiej w tej roli sprawdził się Ki-45 Kai b, którego podjęto produkcję seryjną.
      W czerwcu 1943 r. na Nową Gwineę przebazowano 74. SER. Jednak jej debiut nie był zbyt udany. Jednostka przez dwa miesiące osiągała gotowość bojową, a gdy miała przystąpić do lotów, 17 sierpnia 1943 r. lotnisko na którym stacjonowała stało się obiektem silnego ataku lotniczego B-25 z 345. Grupy Bombowej. 74. SER poniosła ciężkie straty. Ocalałe samoloty rozparcelowano między inne jednostki, a samą jednostkę wycofano celem odtworzenia. Więcej szczęścia miała 81. SER operująca także na tym obszarze. Aktywnie działała aż do września 1943 r., kiedy to wszystkie Ki-46 wykruszyły się. W styczniu 1944 r. zastąpiła ją przerzucona z Mandżurii 82. SER, uzbrojona w najnowsze Ki-46 III. Jednostka operowała z Sentani koło Hollandii. 6 lutego jednostka utraciła pierwszy samolot Ki-46 III, który został zestrzelony przez myśliwiec P-47 pilotowany przez kpt. Smitha z 8. Fighter Group. Ze względu na postępy alianckiej ofensywy, jednostka długo w tym rejonie nie pozostawała. Nieco dłużej w tym rejonie pozostawał 15. Pułk. Jeszcze w maju i czerwcu 1944 r. z wyspy Haluku w archipelagu Ceram operowały Ki-46 tej jednostki. Prowadziły one rozpoznanie w rejonie północnych wybrzeży Nowej Gwinei. W lipcu 1944 r., wraz z rozpoczęciem operacji A-go (obrona wysp mariańskich), jednostkę przebazowano na wyspy Palau. Po jej zakończeniu, we wrześniu 1944 r. 15. Pułk przebazowano na Filipiny.

Widok na kabinę strzeleca/radiooperatora. Przed nim widoczna radiostacja Typ 99 Hi, model 2. Fotografia 5. Widok na kabinę strzeleca/radiooperatora. Przed nim widoczna radiostacja Typ 99 Hi, model 2.

      Kolejnym obszarem operacyjnym na którym w 1942 r. pojawiły się Ki-46 była Australia. Od lipca 1942 r. na tym terenie pojawiła się 70. SER przebazowana z Mandżurii. Jednostka rozmieszczona została w Ambon na wyspie Celebes. Początkowo prowadziła rozpoznanie nad Morzem Banda, oraz nad Darwin (Australia). Wraz z przebazowaniem rozpoczął się proces przezbrajania jednostki w Ki-46 II. W październiku 70. SER przebazowano do Koepang, skąd wykonywano częste loty nad Darwin. Pod koniec stycznia 1943 r. jednostka udała się na wschodni Timor. Od tego momentu rozpoczęto loty w głąb terytorium Australii, docierając aż nad Dały Waters i Katherine. W tym czasie jednak Australijczycy otrzymali nowoczesne myśliwce Spitfire Vc, dysponujące wyższymi osiągami od dotychczas używanych P-40. Na efekty nie trzeba było długo czekać. 6 lutego 1943 r. nad wyspą MeWille zestrzelono Ki-46 II załogi por. Kurusuke Setaguchi i por. Fumio Mori. Ich pogromcą był F/L Foster z 54. Dywizjonu RAAF. Miesiąc później, 7 marca 1943 r. łupem pary por. D. H. McLean i F/O McDowell z 457. Dywizjonu RAAF ok. 25 km od Darwin padł Ki-46 II załogi por. Yutaka Tonai i ppor. Chokiti Orahara. Oba zestrzelenia były możliwe dzięki współpracy z operatorem naziemnego radaru. Pierwsze straty spowodowały zmniejszenie intensywności lotów nad Australię i zmianę taktyki. Japońskie samoloty do Australii zbliżały się na małej wysokości i na dużej prędkości. Dzięki temu udawało się przeniknąć nad terytorium wroga bez wykrycia radiolokacyjnego. Do kolejnej straty doszło dopiero 18 lipca 1943 r. w rejonie bazy Fenton. Była ona jednak dotkliwa, jako że zginął dowódca jednostki por. Shunji Sasaki odbywający lot w towarzystwie por. Akira Eguchi. Ich Ki-46 został zestrzelony przez S/L K. Jamesa, dowódcę 457. Dywizjonu RAAF. Miesiąc później 70. SER wykonała rozpoznanie całymi siłami. 17 sierpnia w akcji udział wzięło pięć Ki-46 II, aż trzy z nich zostały zestrzelone. Jeden z nich po raz kolejny padł łupem S/L K. Jamesa. Były to bardzo poważne straty. Przez kolejny miesiąc 70. SER lotów nad Australię nie podejmowała. Dopiero 9 września 1943 r. z bazy Lautem wystartowały dwa Dinahy, którym towarzyszyła silna eskorta aż 36 A6M2 z 202. Korpusu Powietrznego. Japończycy po raz pierwszy na tym teatrze działań zastosowali także zagłuszanie radaru - zrzucając paski folii aluminiowej. Jednak mino zaangażowania dużych środków, liczne australijskie myśliwce uniemożliwiły rozpoznanie. Od tego momentu Japończycy wykonywali sporadyczne loty nad Australię. Trwały one do połowy 1944 r. Były one jednak coraz trudniejsze, ponieważ wzrastał opór przeciwnika nad Australią, oraz atakowane były lotniska eskadry. Dotychczasową bazę na Timorze ze względu na liczne ataki wrogich samolotów, jednostka musiała traktować jako wysunięte lądowisko awaryjne. 12 czerwca 1944 r. utracono Ki-46 II z załogą por. Katsutoshi Tsutsui i por. Keisuke Shimazaki. Ostatnim Dinahem utraconym w dniu 20 lipca 1944 r. nad Australią była maszyna por. Kyokshi Iizuka z obs. Hisao Ito. Zaszczyt ostatniego zestrzelenia przypadł pilotowi z 54. Dywizjonu RAAF. Łącznie podczas 158 lotów rozpoznawczych nad Australią 70. SER utraciła 8 maszyn i szesnastu członków załóg, w tym dowódcę eskadry. W lipcu 1944 r. jednostkę przebazowano na Nową Gwineę, a po wrogim desancie w rejonie Leyte - na Filipiny.
      Na Filipinach w tym czasie bazował przerzucony we wrześniu z Palau 15., oraz 2. Pułk. Ten ostatni od maja 1944 r. wykonywał liczne loty szkolne nad morzem, korzystając z pomocy lotników marynarki. 22 czerwca 1944 r. na wieść o alianckim desancie na Mariany jednostkę przerzucono na wyspy Peleliu, lecz już 10 lipca wróciła na Filipiny. W październiku 1944 r. jednostka dysponowała 10 samolotami, w tym w większości w wersji Ki-46 III. W październiku na Formozie bazował uzbrojony w Ki-46 10. Pułk. Jednostka odniosła liczne sukcesy podczas odpierania wrogich ataków na osłanianą wyspę (15-17 października 1944 r.). Między innymi, 16 października samolot tej jednostki zlokalizował zespół amerykańskich lotniskowców i przywiózł liczne zdjęcia amerykańskich okrętów. Działania 10. Pułku, z baz na Filipinach wspierał 2. Pułk. 15 października 1944 r. na wieść o ataku amerykańskiego lotnictwa pokładowego na Formozę, w celu zlokalizowania wrogich lotniskowców, wystartowało 10 Ki-46. Po zlokalizowaniu przeciwnika naprowadziły one na niego własne bombowce.
      Po lądowaniu aliantów na Filipinach 2. Pułk poniósł ciężkie straty. 22 października do jednostki włączono 3 Ki-46 z 20. SER. Dwa dni później, na Filipiny z wysp kurylskich przybył 38. Pułk, a 21 listopada siły te wzmocnił 15. Pułk przerzucony z Japonii. Była to jednostka całkowicie uzbrojona w najnowsze Ki-46 III. Przez cały okres kampanii na Filipinach Ki-46 wykonywały liczne misje rozpoznawcze wykrywając zespoły okrętów przeciwnika i naprowadzając własne samoloty. Po wykonywanych uderzeniach rozpoznawały ich efekty. Bez ich poświęcenia nie były by możliwe osiągnięte sukcesy. Pozostałości 2., 15. i 38. Pułku przebazowano do Japonii w lutym 1945 r.

Ki-46 II na lotnisku Lakunai w Rabaul. Fotografia 5. Ki-46 II na lotnisku Lakunai w Rabaul.

      Po nieudanym debiucie na Nowej Gwinei 74. SER została przezbrojona na wyspach macierzystych w Ki-46 III. Następnie w czerwcu 1944 r. skierowana została do Palembag w Indiach Holenderskich. W połowie października na wieść o możliwości desantu na Sumatrę, załogi 74. SER wraz z załogami 58. Pułku Bombowego używającego Ki-21 utworzyły mieszane ugrupowanie bojowe wyznaczone do jego odparcia (Operacja Se). W grudniu 1944 r. opracowano plan niespodziewanego ataku na brytyjskie bazy na Cejlonie. W akcji miały wziąć udział bombowce Ki-21 z 58. Pułku prowadzone do celu przez wydzielone załogi z 74. SER. Ze względu na dużą odległość od celu Ki-46, poza zbiornikiem pod kadłubowym, przystosowane zostały do dwóch kolejnych pod skrzydłami. Jednak do realizacji zadania nie doszło. Wcześniej na sumatrzańskie lotniska atak wykonały brytyjskie samoloty pokładowe (4 stycznia 1945 r). Po zlokalizowaniu lotniskowców przeciwnika przez Ki-46 74. SER, kontratak wykonały bombowce z 58. Pułku. Ciężkie straty obu jednostek spowodowały, iż lotnictwo japońskie nie przejawiało już większej aktywności w tym rejonie. 22 marca 1945 r., bazujący na Formozie 10. Pułk zlokalizował zespół amerykańskich okrętów w rejonie Okinawy. Następnego dnia Amerykanie wykonali uderzenie na Okinawę. Jednak próba japońskiej odpowiedzi nie powiodła się, jako że Ki-46 z 10. Pułku nie udało się ponownie odszukać przeciwnika.
      Pod koniec wojny nastąpił gwałtowny rozwój Ki-46 w wersji ciężkiego myśliwca. Kwatera Główna Lotnictwa przewidując podjęcie przez aliantów nalotów strategicznych podjęło badania zmierzające do stworzenia odpowiedniego myśliwca zdolnego do walki na dużych wysokościach. Wśród wytypowanych do przebudowy na ciężki myśliwiec samolotów znalazł się Ki-46. Stosowne prace podjęto w Lotniczo-Technicznym Instytucie Armii w Tachikawa już w czerwcu 1943 r. Na pierwszy rzut oka, Ki-46 z dużą prędkością, nadmiarem mocy jednostek napędowych i dobrymi osiągami na dużych wysokościach wydawał się wyborem optymalnym. Jednak prace początkowo prowadzono w bardzo wolnym tempie. Przyspieszenia projekt nabrał w rok później, kiedy to pierwsze amerykańskie B-29 pojawiły się nad Japonią. W maju 1944 r. projekt przebudowy został zaakceptowany i w następnym miesiącu otrzymał najwyższy priorytet. W sierpniu do 1. Lotniczo-Technicznego Arsenału Armii przekazano z zakładów płatowcowych Mitsubishi Nr 11 w Nagoja pierwszy Ki-46 III wytypowany do przebudowy. Z samolotu usunięto wyposażenie fotograficzne, oraz wymontowano przedni kadłubowy zbiornik paliwa. W miejsce dziobowych kamer fotograficznych zabudowano parę 20 mm działek typ Ho-5 z zapasem amunicji po 200 naboi na działko, jednocześnie powracając do kabiny z Ki-46 II. Tak przebudowany samolot otrzymał oznaczenie Ki-46 IIIb. Pierwsze maszyny tego typu były gotowe latem 1944 r.

Strona: 1, 2, 3