ARTYKUŁY

Strona poświęcona wojnie na dalekim wschodzie, obejmującej zmagania armii i marynarki Cearstwa Japonii oraz Stanów Zjednoczonych.

W fabryce bomb balonowych Fu-Go

Na początku lat trzydziestych, Japońskie Naukowe Laboratorium Wojskowe rozpoczęło prace badawcze nad niesterowanym lekkim balonem będącym nośnikiem bomb zwanym bombą balonową (fūsen bakudan) lub od nomenklatury wojskowej (fu-gō heiki, bomba balonowa). Pierwsze modele balonów osiągały zasięg zaledwie 110 kilometrów, jednakże wcielone zostały do arsenału wojsk japońskich, choć broń nie została skierowana do masowej produkcji.

 Przechwycona przez Amerykanów bomba balonowa przygotowana do lotu testowego Fotografia 1. Przechwycona przez Amerykanów bomba balonowa przygotowana do lotu testowego.

Dopiero po rajdzie bombowców Doolittla, Japończycy postanowili wykorzystać pomysł bomb balonowych, których zadaniem miało być przeniesienie niewielkich ładunków bojowych nad zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Naukowcy japońscy oszacowali, że balon powinien przebyć odległość 10000 km w ciągu 50-70 godzin. Prace nad balonami odbywały się w labolatorium nr 9, IX. Cesarskiej Armii Japońskiej, którym kierował generał Sueyoshi Kusaba wraz z majorem Teiji Takada. Japończycy planowali wykorzystać w tym celu, odkryty niedawno przez meteoorologa Wasaburo Oishi, silny wiatr wiejący nad Japonią na wysokości 9000 metrów, obecnie znany jako prąd strumieniowy. Według obliczeń Oishi prąd strumieniowy powinien był przenieść bombę balonową Fu-Go w ciągu 65 godzin nad obszar Satnów Zjednoczonych. Niestety jego obliczenia były błędne. Średnio balon potrzebował około 96 godzin, z tego więc powodu większość z nich kończyła swój lot w oceanie, gdyż jego konstrukcja przewidziana była na 72 godzinny lot.
Przygotowania do wypuszczenia pierwszej serii balonów wydłużały się ze względu na problemy z kontrolowaniem zmiennego ciśnienia wodoru wypełniającego balon, które zależało od ciśnienia i temeratury otaczającego balon powietrza. W końcu opracowany system kontroli pozwalał kontrolować ciśnienie wodoru i wysokość lotu balonu przez 72 godziny.





Dolna część balonu z widocznym zaworem do wypuszczania gazów w przypadku wzrostu ciśnienia w balonie. Fotografia 2. Dolna część balonu z widocznym zaworem do wypuszczania gazów w przypadku wzrostu ciśnienia w balonie.

Gdy wodór zwiększał swoją objętość za dnia powodując wzrost ciśnienia we wnętrzu balonu, specjalna zastawka umożliwiała wypuszczenie wodoru w przypadku za dużego ciśnienia lub przekroczenia przez balon wysokości 11600 metrów. Wypuszczanie gazu zmniejszało wyporność balonu i balon mógł opaść na bezpieczną wysokość. W czasie godzin nocnych, gdy niska temperatura zmniejszała objętość gazu lub wysokość lotu balonu spadła poniżej 9000 metrów, specjalny mechanizm zwalniał parę worków z piaskiem przyczepionych do aluminiowego pierścienia. Ich liczba wynosiła 32 sztuki. Odrzut balastu powodował ponowne, powolne wznoszenie się balonu na optymalną wysokość. Po minięciu 72 godzin dochodziło do eksplozji głównego ładunku, który powodował zwolnienie przenoszonych przez niego bomb. W tym samym czasie zapalany był lont o długości 19,5 metra, który powodował zniszczenie balonu po kolejnych 84 minutach lotu.
Od połowy 1944 roku do pierwszych miesięcy 1945 roku Japończycy wypsuścili w powietrze ze wschodniego wybrzeża wyspy Honshu około 9300 bombo Fu-Go, z których 342 zostały zaobserwowane nad Stanami Zjednoczonymi. Japończycy szacowali, że do celu dotrze około 10% (około 900 sztuk) wszystkich wysłanych balonów.

Pierwsze powloki balonów wykonane były z jedwabiu, niestety masowa produkcja wymagała tańszych materiałów. Wykorzystany w tym celu został papier uzyskiwany z krzewów morwy, który był bardzo wytrzymały i tani w produkcji. Fragmenty wielkości mapy drogowej sklejane były ze sobą za pomocą pasty "konnyaku".

Artykuł w loklanej gazecie miasta Bly opisujący tragiczną śmierć Elsie Winters Mitchell i piątki dzieci ze szkółki niedzielnej. Fotografia 3. Artykuł w loklanej gazecie miasta Bly opisujący tragiczną śmierć Elsie Winters Mitchell i piątki dzieci ze szkółki niedzielnej.

Istnialy dwa typy bomb balonowych. Typ 92 wyposażony był w 15 kilogramową bombę odłamkową oraz dwie 5 kg bomby zapalające. Typ 97 wyposażony był w jedną 12 kg i cztery 5 kg bomby zapalające.
Istniały także plany uzbrojenia bomb balonowych w ładunki biologiczne w postaci wąglika i wirusów ospy krowiej. Na potrzeby tego planu wychodowano 20 ton materiału biologicznego. Na szczęście Cesarz Hirochito zakazał użycia broni biologicznej.
Do wypuszczania bomob Fu-Go zorganiozowano trzy bataliony. Pierwszy z nich obejomował kwaterę główną i trzy grupy obejmujące w sumie 1500 ludzi przeznaczonych do obsługi infrastruktury składającej się z 9 stacji wypuszczania balonów rozmieszczonych w prefekturze Ibaraki w rejonie miasta Otsu.

Pomnik na miejscu śmierci Elsie Winters Mitchell i piątki dzieci ze szkółki niedzielnej. Fotografia 4. Pomnik na miejscu śmierci Elsie Winters Mitchell i piątki dzieci ze szkółki niedzielnej: Sherman Shomaker (12 l.), Jay Gifford (12 l.), Eddie Endgen (13 l.), Joan Patzke (11 l.), Dick Patzke (13 l.).

Drugi batalion składający się z 700 ludzi podzielonych na trzy grupy obsługiwał trzy stacje w rejonie miasta Ichinomiya w prefekturze Chiba. Trzeci batalion składał się z 600 ludzi podzielonych na dwie grupy operujące w sześciu stacjach w rejonie miasta Nakoso w prefekturze Fukushima. Każdy z batalionów był w stanie wypuścić 200 balonów dziennie.
Pierwszy wypust balonów nastąpił 3 lisotpada 1944 roku i był nadzorowany przez majora Takada. Wspominał on później "Balon był widoczny tylko przez kilka minut. Potem widoczny był już tylko jasny punkt niczym dzienna gwiazda." Kilka pierwszych balonów wyposażonych zostało w aparaturę nadawczą umożliwiającą śledzenie ich toru lotu. Stacje nasłuchowe znajdowały się w Ichinomiya, Chiba, Iwanuma, Miyagi, Misawa, Aomori, i na półwyspie Sahalin.
Czwartego listopada 1944 roku okręt patrolowy marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych natrafił w rejonie zat. San Pedro na jeden z balonów wyposażonych z radiosondę. Kolejne balony były znajdowane na terenie zachodnich stanów aż do kwietnia 1945 roku. Dziesiątego marca 1945 roku jeden z ostatnich balonów spadł w rejonie zakałdu produkcyjnego zaangażowanego w projekt Manhattan. Spowodował on zwarcie linii energetycznych dostarczających prąd dla pomp chłodzenia reaktora jądrowego. Na szczęście systemy zapasowe przywróciły natychmiast zasilanie.

Drzewo okleczone wybuchem bomby, który zabił Elsie Winters Mitchell i piątkę dzieci ze szkółki niedzielnej. Drzewo znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie pomnika. Fotografia 5. Drzewo okleczone wybuchem bomby, który zabił Elsie Winters Mitchell i piątkę dzieci ze szkółki niedzielnej. Drzewo znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie pomnika.

Dnia 5 marca 1945 roku jeden z balonów wylądował w lesie "Gearhart Mountain" w południowej części Oregonu. W tym czasie pastor Archie Mitchell z żoną Elsie Winters Mitchell i pięciorgiem uczniów ze szkoły niedzielnej wybrał się na piknik. Z powodu remontu drogi musieli oni zatrzymać się na w rejonie miasta Bly. Gdy Archie poszukiwał dobrego miejsca parkingowego Elsie wraz z dziećmi poszukując miejsca na piknik odnalazła dziwny balon. Gdy żbliżali się do niego bomba wybuchła zabijając ją i piątkę dzieci. Archie i kilku pracowników drogowych było świadkiem eksplozji. Natychmiast przystąpili do gaszenia pożaru spowodowanego wybuchem bomby. Niestety żona i dzieci zginęły na miejscu. Były to jedyne ofiary bomb balonowych Fu-Go. Na miesjcu tej tragedii postawiony został pomnik.

Wspomnienia

Produkcją balonów zajmowali się głównie uczniowie szkół położonych w pobliżu fabryk. Jedym z nich był Pan Ozawa. Oto jak wspominał tamten czas.
"Byłem w ósmej klasie gdy kończyła się Druga Wojna Światowa" (1944-1945), powiedział Ozawa, teraz 67 letni mężczyzna. "W tamtym czasie, wszystkie dzieci uczęszczające do szkół musiały chodzić do fabryk i budować samoloty lub bomby balonowe, robić cokolwiek co miało związek z wysiłkiem wojennym."

Uczennice okolicznych szkół pracujące przy budowie bomb balonowych Fu-Go. Fotografia 6. Uczennice okolicznych szkół pracujące przy budowie bomb balonowych Fu-Go.

Japoński plan był prosty, według Robert C. Mikesha, oficera wojsk lotniczych Stanów Zjednoczonych, który napisał książkę "Japońskie bomby balonowe atakują Północną Amerykę" (Smithsonian Institute Press, 1973): ładunki zapalające przenoszone przez japońskie balony podróżujące z wiatrem na dużych wysokościach, mogły spadać na amerykańskie miasta, lasy i farmy.
Mikesh spotkał się z Ozawą w Johnson AFB podczas wojny koreańskiej, aby uzupełnić swoją wiedzę na temat tej broni.
W swojej książce, Mikesh napisał, że balony zwane przez Japończyków Fu-Go, były rewanżem za atak bombowców Doolittla na Tokio w kwietniu 1942 roku.
Ozawa wciąż ubolewał nad śmiercią Elsie Winters Mitchell i piątki dzieci. Każdego roku spotykał się z innymi weteranami wojny, aby modlić się wspólnie za ich dusze. Ale w 1944 roku sytuacja była inna.
"Rozpoczynaliśmy pracę w fabryce balonów o 7:30 rano i kończyliśmy o 6:30 po południu. Potem o 7 wieczorem szliśmy do szkoły, aby uczyć się do godziny 9:30. Musieliśmy ostrożnie używać świateł, gdyż amerykanie bombardowali Tokio każdej nocy."

Uczennice okolicznych szkół pracujące prze budowie bomb balonowych Fu-Go. Fotografia 7. Uczennice okolicznych szkół pracujące prze budowie bomb balonowych Fu-Go.

Ozawa wspomina, że składanie czaszy balonu polegało na sklejaniu papieru ryżowego za pomocą kleju. Końcowy produkt wyglądał jak olbrzymia meduza. "Nikt nigdy nie mówił nam do czego używane są te balony, ale domyślaliśmy się, że są one rodzajem jakiejś broni."
Życie Ozawy nie było łatwe w tamtych czasach. Kiedy rozpoczął on edukację w wieku siedmiu lat, Japonia już była uwikłana w wojnę z Chinami. "Przez wszystkie lata spędzone w szkole mój kraj toczył jakąś wojnę. Pomimo tego w czasie swojego okresu dojrzewania był on dumny ze swojego kraju. "Japończycy byli uświadamiani już od najmłodszych lat jak ważne jest, aby każdy służył swojemu Cesarzowi i umacniał wiarę w sens walki. Nigdy nie wątpiliśmy w Japonię. Wiedzieliśmy, że zawsze musimy być zwycięzcami. Byliśmy zamkniętym społeczeństwem i jedynymi wiadomościami spoza kraju były informacje podawane przez rządowe źródła. Teraz wiem, że brzmi to dziwnie, ale to co się działo kiedyś u nas ma teraz miejsce w Korei Północnej."

Uczennice okolicznych szkół pracujące prze budowie bomb balonowych Fu-Go. Fotografia 8. Uczennice okolicznych szkół pracujące prze budowie bomb balonowych Fu-Go.

Nawet pod koniec wojny w 1945 roku, porażka była czymś niezrozumiałym.
"Wiele dzielnic w Tokio zostało spalonych. Bomba atomowa spadła na Hiroszimę i Nagasaki. Ale to nic nie zmieniło dopóki Cesarz nie ogłosił końca wojny przez radio". Ozawa jak i większość ludzi po raz pierwszy usłyszał głos Cesarza. "Wszyscy obawiali się tego co nastąpi, zwłaszcza kobiety. Bały się, że zostaną zgwałcone a potem zabite. W ciągu miesiąca oddziały amerykańskie przybyły siejąc nienawiść i grozę. Strach jednak szybko ustąpił. Amerykanie okazali się bardzo przyjacielscy. Wspominał Ozawa z uśmiechem na twarzy. "Ciekawskie dzieci pobiegły zobaczyć Amerykanów. Oni przywitali je rzucając cukierki z ciężarówek. Przez ostatnie lata wojny, nie mieliśmy cukierków. Dzieci traktowały je jak klejnoty.

Uczennice okolicznych szkół pracujące prze budowie bomb balonowych Fu-Go. Fotografia 9. Uczennice okolicznych szkół pracujące prze budowie bomb balonowych Fu-Go.

W ciągu dwóch miesięcy, prawie każdy zrozumiał, że wszystko co słyszeliśmy o Amerykanach było nieprawdą. Nasz stosunek do nich zmienił się o 180 stopni."

Po pięciu latach od zakończenia wojny Ozawa postanowił pracować dla amerykańskich sił powietrznych, ponieważ "potrzebowałem pieniędzy, a najlepszą zapłatę można było otrzymać w bazie. Zarobki było o 40% większe niż wszędzie dookoła. Mieszkałem w hotelu pracowniczym. Nie musiałem się martwić o posiłki. Było to także idealne miejsce do nauki języka angielskiego." Ozawa był podekscytowany tym co otrzymał od sił lotniczych. "Zaczynałem od ścinania trawy i mycia naczyń po prowadzenie klubu, którego odwiedziło ponad 450000 osób, a zatrudnionych było prawie 300 osób".

Wewnątrz fabryki bomb balonowych Fu-Go. Fotografia 10. Wewnątrz fabryki bomb balonowych Fu-Go.
























Test szczelności powłoki balonu wykonywany w fabryce bomb balonowych. Fotografia 11. Test szczelności powłoki balonu wykonywany w fabryce bomb balonowych.























Test szczelności powłoki balonu wykonywany w fabryce bomb balonowych. Fotografia 12. Test szczelności powłoki balonu wykonywany w fabryce bomb balonowych.























Balon Fu-Go zawisły na ogrodzeniu farmy. Zdjęcie wykonane 13 marca 1945 roku. Fotografia 13. Balon Fu-Go zawisły na ogrodzeniu farmy. Zdjęcie wykonane 13 marca 1945 roku.






















Odzyskany balon w stanie Kansas. Fotografia 14. Odzyskany balon w stanie Kansas.
























Odnaleziony balon w stanie Oregon. Fotografia 15. Odnaleziony balon w stanie Oregon.
























Balon zawisły na drutach linii telefonicznej. Fotografia 16. Balon zawisły na drutach linii telefonicznej. Lokalizacja nieznana.























Bomba balonowa Fu-Go lecąca na niskiej wysokości nad Pacyfikiem. Fotografia 17. Bomba balonowa Fu-Go lecąca na niskiej wysokości nad Pacyfikiem.


































Bomba pochodząca z balonu Fu-Go odnaleziona 10 października 2014 roku niedaleko miejscowości Lumby w Kolumbi Brytyjskiej. Fotografia 18. Bomba pochodząca z balonu Fu-Go odnaleziona 10 października 2014 roku niedaleko miejscowości Lumby w Kolumbi Brytyjskiej.





















Aluminiowy pierścień pochodzący z bomby balonowej Fu-Go odnalezionej 10 października 2014 roku niedaleko miejscowości Lumby w Kolumbi Brytyjskiej Fotografia 19. Aluminiowy pierścień pochodzący z bomby balonowej Fu-Go odnalezionej 10 października 2014 roku niedaleko miejscowości Lumby w Kolumbi Brytyjskiej.





















Do pobrania:
Schemat budowy bomby balonowej "Fu-Go".
Schemat budowy automatycznego urządzenia kontrolującego wysokość lotu bomby "Fu-Go".