Model myśliwca Ki-61 Id w skali 1/72 (Tamiya, nr kat. 60789)

Kawasaki Ki-61 Hien (jap. lecąca jaskółka) to japoński, jednosilnikowy samolot myśliwski w układzie dolnopłata o konstrukcji metalowej, z usterzeniem klasycznym z okresu II wojny światowej. Miał być on lekkim myśliwcem ogólnego przeznaczenia, do uzyskania przewagi powietrznej w walkach na niskich i średnich wysokościach.
Oblot prototypu miał miejsce w grudniu 1941 roku na lotnisku Kagamigahara, gdzie porównano go z ówczesnymi konstrukcjami takimi jak: Nakajima Ki-43-I-Hei, Nakajima Ki-44-I, Ławoczkin-Gorbunow-Goudkov Lagg-3 (przewieziony do Mandżurii przez uciekiniera), Messerschmittem Bf-109E-3 czy zdobycznym P-40E Warhawk. Jedynie Ki-43 przewyższył go pod względem zwrotności.

Japoński myśliwiec Kawasaki Ki-61 Fotografia 1. Japoński myśliwiec Kawasaki Ki-61.

Sercem samolotu był silnik Kawasaki Ha-40, czyli budowany na licencji niemiecki Daimler-Benz DB 601A chłodzony cieczą. Pierwsze samoloty napędzane tym silnikiem dotarły do jednostek liniowych w lutym 1943 r. Drugą stosowaną jednostką napędową był Ha-140, czyli budowany na licencji niemiecki Daimler-Benz DB 605 również chłodzony cieczą. Daimler-Benz DB 605 montowany był w Ki-61-II. Obie jednostki były awaryjne oraz wymagały dokładnego i wyrafinowanego procesu produkcyjnego z zachowaniem odpowiedniej jakości użytych materiałów.
Mimo tego Ki-61 zaskoczył wojska alianckie podczas walk na Nowej Gwinei w czerwcu 1943r., gdzie brano go za kopię niemieckiego Messerschmitta Me-109. Później podejrzewano, że to kopia włoskiego Macchi C202 lub innego włoskiego myśliwca. Z tego też powodu nadano mu przydomek "Antonio" lub "Tony".

Japoński myśliwiec Kawasaki Ki-61 Fotografia 2. Model myśliwica Kawasaki Ki-61 w skali 1/72 produkcji firmy Tamiya.

Podczas walk w roku 1943 myśliwce Ki-61 zademonstrowały swoją sporą przewagę nad maszynami amerykańskimi np. F-4 Wildcat ale najbardziej znany jest z przechwytywania amerykańskich eskadr samolotów B-29. Ki-61 walczył również nad niebem Nowej Brytanii i Nowej Irlandii, a w 1944 roku wykorzystywano je w walkach na Filipinach.
W ostatnim okresie walk służyły do obrony wysp japońskich, a niektóre stały się samolotami kamikaze.

Dane modelu po sklejeniu:
- długość: 125 mm,
- rozpiętość skrzydeł: 167 mm.

 Szczegóły modelu myśliwica Kawasaki Ki-61 w skali 1/72 produkcji firmy Tamiya Fotografia 3. Szczegóły modelu myśliwica Kawasaki Ki-61 w skali 1/72 produkcji firmy Tamiya.

Model Ki-61-Id produkowany jest przez kilka firm w tym wiodącą na rynku firm modelarskich japońską firmę Tamiya (nr kat. 60789). Trzy ramki, instrukcja i kalki zamknięte są w typowym otwieranym od góry pudełku, z pięknym rysunkiem Ki-61 z 244. Sentai ozdobionego miniaturami zestrzelonych B-29.
Po Tamiyi można spodziewać się najwyższej jakości wykonania i tak jest w tym przypadku. Detale są ostre. Nie ma nadlewek, jamek skurczowych czy przesunięć formy. Instrukcja jest jedną z najlepszych z jakimi miałem do czynienia. Każdy detal jest dokładnie opisany pod względem kolorystyki z odniesieniami do farb Tamiyi a tam, gdzie jest to potrzebne znajdują się dodatkowe, szczegółowe rysunki. Firmy jak Revell czy Airfix powinny brać przykład.

Dostępne są trzy opcje malowań:
1. Samolot Shunzo Takashima z Chofu z maja 1945 r., 244. Sentai malowany na srebro z nieregularnymi ciemno zielonymi plamami, czerwoną sekcją ogona i niebieskim pasem biegnącym wzdłuż kadłuba po obu stronach.
2. Samolot Teruhiko Kobayashi z Chofu z lutego 1945 r., 244. Sentai bez kamuflażu z czerwoną sekcją ogona i czerwonym pasem biegnącym wzdłuż kadłuba po obu stronach.
3. Samolot stacjonujący w Luzon na Filipinach z 1945r., 19. Sentai w całości pokryty ciemno zielonym kolorem.

Szczegóły modelu myśliwica Kawasaki Ki-61 w skali 1/72 produkcji firmy Tamiya Fotografia 4. Szczegóły modelu myśliwica Kawasaki Ki-61 w skali 1/72 produkcji firmy Tamiya.

Z dodatków użyłem blaszki fototrawionej firmy Eduard z elementami kokpitu SS637 oraz kalkomanii z nieregularnym kamuflażem z pierwszego malowania firmy Tamiya nr katalogowy 12683.

Blaszki fototrwione marki Eduard (nr kat. SS637) Fotografia 4. Blaszki fototrwione marki Eduard (nr kat. SS637).

Budowa modelu to czysta przyjemność. Wszystko pasuje idealnie i nie wymaga użycia szpachlówki. Co potwierdza jakość zestawu.
Żeby wyeksponować kokpit wzbogacony kolorową blaszką należy rozciąć owiewkę. Posłużyłem się tu piłkowym ostrzem osadzanym w oprawce noża modelarskiego.
Po kilku wieczorach pracy nad kadłubem i skrzydłami model był gotowy na przyjęcie podkładu i kamuflażu.

Rozcięta owiewka kabiny pilota Fotografia 5. Rozcięta owiewka kabiny pilota.

Jako podkład zastosowałem Surfacer 1000 firmy Gunze rozcieńczony alternatywnym do Leveling Thinnera rozcieńczalnikiem Hattaki. Sprawdza się doskonale a oszczędzone pieniądze można przeznaczyć na kolejny projekt.
Kamuflaż zaczynamy od położenia warstwy aluminiowej farby AK Interactive Extreme Metal na całej powierzchni płatowca a następnie pomalowania części ogonowej oraz czarnego panelu antyrefleksyjnego na nosie.
Arkusz kalkomanii zawiera pas bezpieczeństwa i żółte oznaczenia identyfikacyjne skrzydeł więc nie musimy ich malować. Na dodatkowym arkuszu kalkomanii znajduje się wszystko co niezbędne do wykonania pierwszego malowania. Kalki kładą się bez problemu mimo dość sporych rozmiarów. Nie ma konieczności rozcinania ich na mniejsze części.
Jedynym mankamentem jest ich twardość. Mimo zastosowania dużej ilości płynów Micro-Sol/Set nie wszędzie były w stanie zmusić je do wejścia w linie podziałowe na tyle by uniknąć niemalże płaskiej powierzchni.

Szczegóły montarzu modelu Fotografia 6. Szczegóły montarzu modelu.

Nastręczało to niewielkich problemów przy zlewaniu linii podziału blach czarnym washem i wykonywaniu śladów eksploatacji farbami olejnymi dlatego też nie pozostało mi nic więcej jak zrobienie go w opcji "czystej" z minimalnym brudzeniem.
Ostatnim krokiem było wykonanie naciągów z elastycznej nici EzLine i doklejenie wszystkich elementów jak koła, kołpak, rurka Pitota itp.
Całość mimo uchybień w malowaniu prezentuje się bardzo dobrze i nawet z bliska nie jesteśmy w stanie powiedzieć czy model ma kalki czy może jest malowany.
Bez wątpienia wrócę do tego modelu ale już z innym zestawem dodatków, który można zobaczyć na zdjęciu.

Galeria
Szczegóły montarzu modelu

Szczegóły montarzu modelu

Szczegóły montarzu modelu

Szczegóły montarzu modelu

Wykorzystana chemia:
- kolor wnętrza: farba Gunze C524,
- elementy kolorowe wnętrza: farby Hataka seria C z zestwu kolorów podstawowych CS100,
- od zewnątrz Extreme metal AK479 Aluminium,
- czarne wstawki, żółte i czerwone: farby Hataka C z zestawu kolorów podstawowych CS100,
- preparaty do kalek Micro Set i Sol,
- lakier: Hataka seria C, półmat XP08-1.

Autor: Przemysław Kaszprzak, 2019.